niedziela, 21 czerwca 2015

Hanko

Wakacje tuż, tuż, a przed nimi wyskoczyliśmy jeszcze z Mateuszem z Helsinek na jeden dzień do Hanko. To małe miasteczko położone jest 130 km na zachód od stolicy na małym połwyspie, który jest najbardziej wysuniętym na południe fragmentem kraju.

Miasto powstało dopiero w drugiej połowie XIX wieku i pod koniec tego stulecia ze względu na przyjazny klimat zaczęło pełnić funkcje senatorium dla rosyjskiej arystokracji. Znane jest także z tego, że to stąd Finowie udawali się statkami na emigrację do Ameryki Północnej.

Największym atrybutem Hanko są piaszczyste plaże (w Finlandii rzadkie), ale na razie jest za wcześnie na kąpiele w Bałtyku. Wczoraj chcieliśmy zobaczyć miasto i wybrzeże. Wjechaliśmy windą na wieżę ciśnień, z której rozciągają się łądne widoki na okolicę, zajrzeliśmy do kościoła luterańskiego, spacerowaliśmy, przechodząc koło XIX-wiecznych drewnianych willi, zjedliśmy obiad w restauracji na wyspie i tak minęło nam 5 godzin. Stwierdziliśmy, że do Hanko będziemy musieli jeszcze pojechać, ale w sierpniu, żebyśmy mogli skorzystać w pełni z uroków miejscowości, i na dłużej, abyśmy mogli tez popłynąć statkiem na wyspę Bengtskär, na której znajduję się ciekawa latarnia morska.












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz